Założenie Będzina

Treść dokumentu lokacyjnego

Tablica pamiątkowa wmurowana w jedną z kamienic Starego Rynku

„W imię pań­skie — Ame­n… Dla podnie­sie­nia wspa­nia­ło­ści wła­dzy kró­lew­skiej i utrwa­le­nie jej po wiecz­ne cza­sy My Ka­zi­mierz z Bo­żej Ła­ski Król Pol­ski ja­ko też Kra­ko­wa, San­do­mie­rza, Sie­ra­dza, Łę­czy­cy, Ma­zow­sza, Ku­jaw i Po­mo­rza, Ziem Księ­stwa pra­wy pan i dzie­dzic po­le­ca­jąc wiecz­nej pa­mię­ci ten do­ku­ment ogła­sza­my wszyst­kim.

Ma­jąc sta­ra­nie o ulep­sze­nie, po­pra­wę na­sze­go kró­le­stwa po­zwa­la­my mieć i na pra­wie nie­miec­kim mag­de­bur­skim lo­ko­wać pod zam­kiem na­szym mia­sto, któ­re­mu na­da­je­my na­zwę (Ben­dzien) Bę­dzin aby zo­sta­ło ono le­piej lo­ko­wa­ne i spra­wiedliwie z pra­wem rzą­dzo­ne. Pra­wo lo­ko­wa­nia po­wie­rza­my czci­god­ne­mu i szla­chet­ne­mu mę­żo­wi Hin­ko­wi Ethio­po­wi (Ja­no­wi zwa­ne­mu Ethio­pus) i je­go le­gal­nym na­stęp­com. Po­wie­rza­my (mu) rów­nież na wła­sność prze­ka­zu­je­my w dzie­dziczenie i wiecz­ne po­sia­da­nie wój­to­stwo bę­dziń­skie z pra­wem nada­nia, za­mia­ny i sprze­da­ży.

Ten­że Hin­ko wraz ze swy­mi na­stęp­ca­mi otrzy­ma w po­sia­da­nie ty­tu­łem wój­to­stwa je­den łan i dwa pla­ce dla wła­sne­go użyt­ku, ła­wę (sklep) chleb­ną, mię­sną i szew­ską. Z kar są­do­wych rze­czo­ne­go na­sze­go mia­sta otrzy­ma trze­ci de­nar, dwa za­cho­wu­jąc dla Na­sze­go Ma­je­sta­tu. Opła­tę od prze­wo­zu a tak­że sprze­da­ży pi­wa, któ­re zwie się schro­thow­ne (gu­ot schro­to­va­ne no­mi­na­tur), ten­że wójt i je­go na­stęp­cy otrzy­mają w ca­ło­ści. Po­nad­to oby­wa­te­le te­go na­sze­go mia­sta bę­dą po­sia­da­li pla­ce z łą­ka­mi na wła­sny uży­tek w gra­ni­cach mia­sta wo­ko­ło.

Rze­czo­ny wójt i oby­wa­te­le bę­dą wy­ci­nać drze­wo w le­sie na bu­do­wę do­mów na wła­sny uży­tek, we­dług wła­sne­go upodo­ba­nia, a na rze­ce zwa­nej Prze­msza bę­dą mieć pra­wo ło­wie­nia ryb bez żad­nej prze­szko­dy lecz tyl­ko ma­ły­mi sie­cia­mi i in­ny­mi na­rzę­dzia­mi, za­strze­ga­jąc dla Nas in­ne po­ło­wy.

Spe­cjal­ną ła­ską Na­szą wszyst­kich oby­wa­te­li i miesz­kań­ców te­go na­sze­go mia­sta już osie­dlo­nych i ma­ją­cych się osie­dlić uwal­nia­my na prze­ciąg sze­ściu lat od wszel­kich na­szych czyn­szów i cię­ża­rów, po­sług, i in­nych opłat ja­kie­kol­wiek się na­le­żą i mia­sto na­sze uwal­nia­my spod pra­wa pol­skie­go i wszel­kich je­go cię­ża­rów i obo­wiąz­ków, któ­re róż­nią się z pra­wem nie­miec­kim.

Wój­ta i wszyst­kich miesz­kań­ców na­sze­go mia­sta uwal­nia­my od wszel­kich są­dów i ju­rys­dyk­cji wszyst­kich kasz­te­la­nów, wo­je­wo­dów, sę­dziów i pod­sęd­ków i wszel­kich urzęd­ni­ków, przez któ­rych nie bę­dą po­zwa­ni i przed ni­mi od­po­wia­dać.

Tyl­ko wójt bę­dzie od­po­wia­dał przed Na­szym są­dem na Zam­ku Kró­lew­skim we­zwa­ny przez Na­sze pi­smo, a miesz­cza­nie w spo­rach mię­dzy so­bą przed wój­tem tam­że w Bę­dzinie we­dług swe­go pra­wa nie­miec­kie­go mag­de­bur­skie­go. W wy­pad­ku zaś gdy­by któ­ryś z oby­wa­te­li ze­chciał od­wo­łać się od wy­ro­ku wój­ta i ław­ni­ków po opła­ce­niu 60 gro­szy pra­skich wój­to­wi i ław­ni­kom mo­że jed­na­ko­woż spra­wę swo­ją przedło­żyć są­do­wi Na­szemu nie­miec­kie­mu na Zam­ku Kra­kow­skim dla roz­strzy­gnię­cia. Po upły­wie zaś wspo­mnia­nych 6-ciu lat wol­no­ści oby­wa­te­le na­si w Bę­dzinie bę­dą zo­bo­wią­za­ni pła­cić Nam czyn­sze i po­no­sić zwy­czaj­ne cię­ża­ry jak in­ne na­sze mia­sta.

Wójt nasz ze swy­mi na­stęp­ca­mi bę­dzie zo­bo­wią­za­ny sta­wić się na ko­niu i w ozdob­nej zbroi, w pan­ce­rzu i że­la­znym heł­mie na każ­dą na­szą wy­pra­wę.

Na któ­rej rze­czy pa­miąt­kę to pi­smo czy­ni­my i pie­czę­cią na­sze­go Kró­le­stwa umac­nia­my — da­no w Kra­ko­wie ro­ku Pań­skie­go MCC­C­LVIII, w dniu św. Do­mi­ni­ka wy­znaw­cy w obec­no­ści tych świad­ków: Jan Ju­ra — kasz­te­la­na, Im­ra­ma (Ja­bra­na) — wo­je­wo­dy, An­drze­ja — pod­ko­mo­rze­go, Pio­tra Mo­cza — try­bu­na kra­kow­skie­go, Flo­ria­na — kanc­le­rza łę­czyc­kie­go, Ja­na z Woj­ni­cza, Eu­sta­chiu­sza z Lu­bli­na, Do­bie­sła­wa z Wi­śli­cy — kasz­te­la­nów, Peł­ki — mar­szał­ka i pod­cza­sze­go kra­kow­skie­go.

Na­pi­sa­ne i wy­da­ne przez Ja­na z Bu­ska ka­pe­la­na i pi­sa­rza Na­sze­go Kró­lew­skie­go Ma­je­sta­tu”.

Informacje dodatkowe

Naj­póź­niej w po­ło­wie XIII wie­ku po­wsta­je pro­jekt za­ło­że­nia mia­sta na pra­wie mag­de­bur­skim. Piąte­go sierp­nia 1358 ro­ku pro­ces ten za­my­ka nada­nie Bę­dzinowi do­ku­mentu lo­ka­cyj­ne­go. Nie do­cho­wał się do na­szych cza­sów ory­gi­nał; je­go treść zna­my je­dy­nie z póź­niej­szych od­no­wień kró­la Alek­san­dra w 1502 ro­ku, w któ­rym czy­ta­my że Ka­zi­mierz — Król Pol­ski po­wie­rza rze­czo­ne­mu Hin­ko­wi Ethio­po­wi re­ali­za­cję nada­nia praw miej­skich Bę­dzinowi na pra­wie mag­de­bur­skim.

Do­ku­ment lo­ka­cyj­ny nie wy­zna­cza miejsc tar­go­wych, któ­re mia­ły już ist­nieć, ani też nie okre­śla gra­nic mia­sta. Fakt ten ugrun­to­wu­je prze­ko­na­nie, że Bę­dzin już wcze­śniej był lo­ko­wa­ny na pra­wie pol­skim.

No­we upraw­nie­nia, ja­kie da­wa­ło pra­wo mag­de­bur­skie, to: sa­mo­rząd miej­ski, wła­sne są­dow­nic­two po­zwa­la­ją­ce unie­za­leż­nić się miesz­cza­nom od sa­mo­wo­li feu­da­łów. Z te­go po­wo­du mia­sta pol­skie ubie­ga­ły się o uzy­ska­nie lo­ka­cji na za­sa­dzie praw mag­de­bur­skich.

(Wło­dzi­mierz Błasz­czyk „Bę­dzin przez wie­ki”.)

Wersja komputerowa Będzin do XIV wieku Powrót

STRONA GŁÓWNA